środa, 20 sierpnia 2014

Imprezka z księżniczką!

 Nawiązując do tytułu impreza była nie z jedną, a z trzema księżniczkami: Arlenką, jej mamą i naszą Sofią. Całe przygotowania ruszyły dużo wcześniej, więc tym przyjęciem żyłam od kilku tygodni. Zresztą, tak się złożyło, że był to weekend pod znakiem dwóch słodkich jubilatek a dzisiaj zaczynam od pierwszej- Arlenki. 
Przed urodzinami dostałam wytyczne :), ściśle się ich trzymałam. Były bańki małe i duże, wyginam śmiało ciało (chociaż po włamaniu, radio odmówiło posłuszeństwa i po prostu zwariowało!) i odwiedziny najprawdziwszej księżniczki. Oprócz listy tego co obowiązkowe :) miałam przed sobą arcyważną misję! "Upiec" sernik na zimno. Miał być zamiennikiem tortu, więc powaga sytuacji spowodowała, że potraktowałam ją tak, jakby co najmniej ode mnie zależały losy świata. Na szczęście wszystko się udało! Impreza się zaczęła, goście przybyli, pogoda dopisała. Przyjęcie odbyło się na świeżym powietrzu a dokładnie na Mierzyniance. Jest to kompleks rekreacyjny o którym wcześniej nie miałam pojęcia, a który zaskoczył mnie czystością, różnorodnością atrakcji oraz tym, że znajduje się ok. 15 min. od centrum. 
Z Arlenką poznałyśmy się dużo wcześniej, więc mimo lekkiej nieśmiałości na początku imprezy, szybko przejęła dowodzenie i korzystała ze wszystkich zabaw, które dla niej przygotowałyśmy. Było m.in szukanie pantofelka księżniczki, całowanie żabki, ozdabianie koron i pierzaste limbo. Dzieciaki bawiły się dobrze, szalały w bańkowym królestwie i pomagały w ceremonii zdmuchiwania świeczek, bo wiało niemiłosiernie. Arlenka po królewsku weszła na czerwony dywan i nim zdmuchnęła świeczki jej marzenie poszybowało w górę, więc trzymam kciuki żeby jak najszybciej się spełniło :)




























































































































1 komentarz:

  1. Ah co to była za impreza :-) jak do tej pory najfajniejsze Arlenkowe urodziny . Scenariusz, zabawy, pyszne domowe ciasto od Urodzinkowa. Wiedziałam że będzie fajnie ale nie wiedziałam że aż tak. Sama imprezka to jednak nie wszystko. To co wyróżnia Urodzinkowo to także ogromna życzliwość pani Małgosi, której bardzo dziękujemy. Ps. Ja księżniczką? ;-)

    OdpowiedzUsuń