No i mamy Święta! Grudzień obfitował w we wszystko co tylko może być ze świętami związane, począwszy od jarmarku berlińskiego po wigilię z urodzinkowymi dziewczynami, skończywszy na dzisiejszym pakowaniu prezentów. Był szał!
Zewsząd słyszę, że świąt nie czuć, śniegu nie ma, wszyscy zabiegani i w ogóle co to za Boże Narodzenie. Przyznam, że sama także dałam się porwać tym ponurym stwierdzeniom bo może nie wszystko jest tak jakbym chciała, nie wszystko układa się po mojej myśli, ale czy musi? Nieeee... to by było zbyt proste (Małgorzato! opanuj się!). Tak sobie myślę, że cały sens jest w tym, żeby poczuć się szczęśliwym z tym co mamy. Nigdy nie będę miała wszystkiego i chyba wcale nie chcę. Ostatnio obiecałam sobie, że w te Święta się zresetuję, zmienie nastawienie i skupię na tym co mam:) Święta to radość, ale też taki czas kiedy powinniśmy pogadać i pobyć ze sobą. Będzie trochę refleksyjnie, ale zapewniam że się opłaci:) Ja oprócz małego rachunku sumienia zamierzam cieszyć się jak dziecko z tego fantastycznego czasu a w przyszłym roku zrobię sobie małą rewolucję! A co tam, żyje się raz! :)
Wesołych, wypełnionych dziecięcą radością Świąt! Nie dajcie sie wciągnąć
w ten dorosły, ciągle zachmurzony Świat!
 |
| Kochani przyjaciele :) Ilonka i Grzenio :* |
 |
| Skończyło sie zamówieniem pizzy i grzańcami :) |
 |
| :) Nasza przeogromna chionka ;) Zresztą pożyczona na dodatek :D |
 |
| Takie ładne rzeczy dostaliśmy |
 |
| Czas na pakowanie prezentów! |
