Święta są dla mnie magicznym czasem. Nigdzie się nie spieszę, no chyba że do mamy, bo co roku pomagam w przygotowaniach:) Nikt mnie nie pogania. Moje ucho wreszcie odzyskuje właściwy kolor, bo nie grzeje się przy telefonie i w ogóle wydaje mi się, że mam dwadzieścia lat mniej. Jest to ten beztroski czas, gdzie mogę sobie pofolgować ze spaniem, słodyczami i chodzeniem w piżamie ile tylko dusza zapragnie:)
W tym roku świąteczny czas był dla mnie szczególny, bo w końcu mogłam odsapnąć i nacieszyć się leniwie płynącym czasem z najbliższą rodziną. Tak się złożyło, że w święta wypadają moje urodziny, więc i ja w końcu doczekałam się własnego dnia:) Zawsze jestem pełna zrozumienia dla dzieci, które po skończonej imprezie robią się smutne i mówią że szkoda, że to już koniec. Ja tak mam od małego i chyba z tego nie wyrosnę. Kiedy moi goście już wychodzą pozostaje żal, że to już koniec i że kolejny taki dzień dopiero za rok. Chociaż niebezpiecznie zbliżam się do trzydziestki to i tak czekam na urodziny jak dziecko:)
Dzisiaj już po świętach i po urodzinach, teraz zostaje sylwester i urodziny mojej jedynej i najkochańszej młodszej siostry Ani. Dla niej upiekę wyjątkowy tort! Dla siebie zamówić nie mogłam bo żadna cukiernia nie piecze drugiego dnia Świąt, więc radzę sobie sama i sama sobie piekę:) I wiecie co? nawet jakby były otwarte, to przyzwyczaiłam się, że pieczenie tortu to już tradycja i zawsze staram się zaskoczyć moich gości. W tym roku królował Red Velvet Cake, najbardziej amerykański z tortów. Charakterystyczny w smaku i wyglądzie, ciężki i na bogato:) smakował, ale nie wygrał z czekoladowym. Mimo to uważam, że warto chociaż raz taki tort spróbować. Był próbą przed tym, który upiekę w Sylwestra. Sylwester tym razem u nas. Będzie to dla mnie wyjątkowa impreza bo po kilku latach spotkają się wszyscy moi przyjaciele. Znowu razem i znowu u nas. Obowiązują przebrania, oczywiście nawiązujące do tematu. Będzie konkurs na króla i królową balu, będą typowe dla amerykańskich imprez czerwone kubki i odpowiedni wystrój:) Fotorelacja już w nowym roku:)
Lecę zawieszać girlandy! Kochani bawcie się dobrze w tę niepowtarzalną i jedyną noc w roku!
|
Lenistwo! |
|
Lenistwo 2! |
|
Red Velvet Cake |
|
Gotuję z Gordonem już od trzech lat:) |
|
;) moja mama ;) |
|
Nawet Google pamiętały:) |
|
życzenia i prezenty, jak dziecko, cały rok czekania! |
|
przenośna muffina na muffiny:) |
|
aż wypieków dostałam od tej ekscytacji;) |
|
Kilka dni przed Wigilią, ktoś wyrzucił z auta dwa psy. Sąsiąd widział i przygranął. Felcie i Wigora (nowe imiona) karmimy je wszyscy. Dwa kochane kundelki. |
|
Felcia:) dbamy o pełny brzuszek i odzyskanie zaufania do ludzi Wigora nie da się uchwycić bo jak imię wskazuje on nigdy nie stoi w miejscu:) |
|
Poranek. Widok z okna przyjaciółki Ani:) |
|
Muffiny dla mojej chrześnicy Zosi z okazji drugich urodzin:) Przenośnik już się przydał:) |
|
Fuks aktywnie uczestniczył podczas wigilijnej kolacji:) |
|
Przygotowania do amerykańskiej imprezy |