niedziela, 30 sierpnia 2015

Efekt współpracy z Crazy Cooking Creations! Dopiero się rozkręcamy :)

   Lato mija za szybko i choć uwielbiam wrześniowy powrót do rzeczywistości to w tym roku mam ewidentny kryzys związany z brakiem czasu. Lata prawię nie zauważyłam a urlop spędzam przed komputerem nadrabiając wszelkie pracowe zaległości. Pewne jest to, że od momentu opuszczenia etatowej pracy i zmianie życiowego kursu, widzę rzeczy nad którymi zdecydowanie muszę popracować. Organizacja pracy nie jest moją mocną stroną, przez co mam wrażenie, że ciągle w niej jestem :) Nie ułatwia mi życia także to, że ciągle coś wymyślam i zamiast powiedzieć sobie stop to radośnie wcielam w życie kolejne plany. No i dlatego w tej swojej pracy siedzę więcej niż trzeba! Oprócz braku czasu są z tego jakieś plusy a ten o którym dzisiaj napisze jest wyjątkowo uroczy :) Ma na imię Zuza i prowadzi blog kulinarny Crazy Cooking Creations. 


Zuza :)

   Wszystko zaczęło się od tego, że znudziły mi się torty lukrowe. Na przyjęciach urodzinowych są prawie zawsze a rzadko kiedy są naprawdę dobre. Warstwa lukru, który nie przeczę, jest idealny do tworzenia figurek i innych gadżetów jest fajna, ale sporo z nich zostaje i z tortu o wadze min. 2,5 kg tylko  ok. 2 można zjeść. Często po imprezie po prostu wyrzucamy lukrowe warstwy a wiem, że zrobienie ich kosztowało wiele pracy. Pomyślałam sobie, że chciałabym tort o nieco innym kształcie, cały do zjedzenia o fajnym kolorze, nietuzinkowej dekoracji i ciekawym smaku. Taki życiowy... taki który możecie sobie także sami udekorować :D 
   Przeglądnęłam swoje ulubione imprezowo-cukiernicze strony i okazało się, że torty lukrowe już dawno zostały zastąpione bardziej naturalnymi, w pełni zjadliwymi, pysznościami. Zastanawiałam się tylko, kiedy niby mam znaleźć czas na ich zrobienie? W tym samym czasie wpadły mi do głowy makaroniki, które również chciałam zrobić, ale chyba poległabym przy pierwszym podejściu. Generalnie dużo chciałam, ale nie jestem pewna czy dałabym radę. Potrzebowałam kogoś, kto pasjonuje się wypiekami, jest kreatywny i otwarty na współpracę. No i zgłosiła się Zuzia. Młoda, utalentowana i chętna do nauki osoba, od której zasad współpracy mógłby się nauczyć niejeden "biznesmen" :) 
   Zuzia upiekła wszystko o co ją prosiłam, zrobiła nawet makaroniki a wczoraj odebrałam od niej tort o jakim marzyłam. Tort BASIC: truskawkowo-czekoladową (biała czekolada) podstawę o wysokości 20 cm, średnicy 18 cm i wadze ponad 2 kg (2.100), dekoracja należała do mnie. Tak naprawdę. tort możecie udekorować sami o to także mi chodziło :) Gama kolorystyczna duża, ale wszystkie kolory żywe, radosne i dające po oczach :D 

Pierwszy, mega różowy przewrotnie trafił na obchody 3 urodzin załogi Szczecińskiej Ligi Superbohaterów :)

Teraz konkrety dla tych, którzy chcą zamówić tort BASIC

Waga: 2 kg plus (tort na 10-12 osób)
Wysokość: ok.20 cm 
Smak: truskawka- biała czekolada, brzoskwinia z białą czekoladą lub brownie z czekoladą
Cena: 130 zł bez dekoracji
Cena z dekoracją: 160 zł

Jest możliwość zamówienia większego tortu. Wyceniamy go indywidualnie.

Mamy też piki, które mogą być przydatne do wykonania własnoręcznej dekoracji :)

Współpraca z Zuzią zaowocowała takim efektem:

Możecie zamówić golaska i przystroić sami :)



Można tak:



Można też tak:


i tak:


Tak wygląda tort z naszą dekoracją:




Mięta, limonka, pomarańcza to tylko niektóre z kolorów  jaki może mieć Twój tort :)





piątek, 14 sierpnia 2015

Jeden dzień w Paryżu! A to wszystko dzięki Emilce :)

   Emilka to dziewczynka, która rozpoczęła przygodę z naszą Wytwórnią 5 lat temu. Można powiedzieć, że dorastamy razem z nią :) Teraz nie jest już małą Emilką, ale radosną nastolatką, która coraz bardziej wie czego chce. Praca z nią jest dla nas bardzo przyjemna, bo "siedzimy" w tych samych klimatach a ona rozumie nas bez słów. Kiedy dostaję telefon od mamy naszej jubilatki to już  mam plan scenariusza. Wiem też, że to musi być coś ekstra! 

     W tym roku miałam trochę obaw, ponieważ przenieśliśmy się w miejsce, które jest zupełnie inne niż poprzednia siedziba. Jednak urok Starego Miasta, klimat naszego apartamentu chyba spodobały się naszej Emilce :) Scenariusz, który dla niej napisałam najprawdopodobniej też :) 

      Od września do naszej oferty wchodzą nowe scenariusze. Pisanie ich jest dość trudne, nie mogą to być zabawy wyciągnięte z księgi zabaw dla dzieci i zlepione w jedno przypadkowe coś. U nas musi być fabuła, początek i koniec, musi być sens. To trochę tak jak z planem dnia. Człowiek lepiej funkcjonuje jak wie co robi w danym dniu, jak ma plan. Tutaj też był plan a jego głównym celem była podróż do Paryża, skubnięcie francuskiego klimatu, języka i elegancji. Po kilkudniowej burzy mózgów powstał scenariusz Dzień z życia paryżanki :) Premierę miał właśnie na urodzinach Emilki.
A co było w samym scenariuszu? Na początku oczywiście śniadanie, czyli rogalik bez nadzienia (z nadzieniem we Francji się nie je, nasza Maria nam powiedziała :) Następnie, odwiedziny w pracowni francuskiego projektanta i misja "paczka", w którą wplątany był nasz sąsiad z kwiaciarni Zielony Kombinat. Jednak, żeby tą paczkę otrzymać, dziewczyny musiały poprosić o nią... po francusku :) Udało się! W nagrodę Łukasz zrobił krótki wykład na temat kompozycji kwiatowych i wręczył bukiet 3D- wieżę Eiffla całą w czerwonych goździkach. W przesyłce, którą dziewczyny odebrały, znajdowały się zawieszki na bransoletki. Wykonałyśmy je tuż po powrocie do pracowni. To tak w skrócie, żebyście wiedzieli, że u nas sztampy nie ma :) Na koniec imprezy powiedziałam Emilce, że przyjdzie do niej przesyłka i faktycznie, niedługo otrzyma coś z czego powinna się ucieszyć :) Jej goście również :) Myślę, że zdecydowanie osłodzi jej wrześniowy powrót do szkoły. 
    Większość dziewczynek, które były na imprezie znałyśmy od dawna, więc praca z nimi była bardzo przyjemna a Emilka to fantastyczna, młoda osóbka, która nie stara się być na siłę zbyt dorosła. Wiemy doskonale, że nadejdzie czas kiedy Emilka będzie inaczej bawić się na urodzinach :) ale mamy nadzieję, że zawsze będzie o nas pamiętała i wpadnie co jakiś czas na francuskiego rogalika :) 

PS Imprezę osłodziła nam także Zuzia z bloga Crazy Cooking Creations, która przygotowała obłędne słodkości w tym francuskie makaroniki. Jest w tym mistrzynią! O Zuzi poczytacie niedługo nieco więcej :)


Zuzia w akcji!







Dziewczyny, które dorastały razem z nami :)









Emilko, przygotowanie imprezy dla Ciebie to niesamowita frajda! Jesteś pierwszą i zdecydowanie wyjątkową urodzinkową nastolatką :)