piątek, 23 maja 2014

Majowy zawrót głowy!

  Słońce za oknem, a ja siedzę w chłodnym biurze:) Każdy odwiedzający mówi, że mamy tu super, taka temperatura... Ja z chęcią urwałabym się na kilka godzin i posiedziała na ławce w parku, żeby poczuć nadchodzące lato:) Na razie jednak, muszę skupić się na tym co przede mną. Zanim o planach na najbliższe dni, nie mogę nie wspomnieć o ostatniej imprezie urodzinowej w naszej wytwórni. Urodziny Oliviera, radosnego fana Star Warsów. Star Warsy to jedna z tych imprez, gdzie króluje trening, pojedynek na miecze i bańki mydlane. Dzieciaki były bardzo żywiołowe, więc animatorzy pracowali na pełnych obrotach. Zależało nam, aby mały jubilat wspominał przyjęcie jak najlepiej. Obserwowałam grupę podczas wybranych zabaw i w niektórych zatracili się całkowicie, a to bardzo dobrze! Jednak pod koniec, dała mi do myślenia mina Oliviera. Przez całą imprezę widziałam uśmiech a tu klops! Przyjęcie się kończy, a mina chłopca malowała się dość pochmurnie. W życiu nie dałoby mi to spokoju i musiałam dowiedzieć o co chodzi:) No i wyszło:) okazało się, że chłopcu nie udało się poprzebijać wielkich baniek, które animator robił pod koniec przyjęcia. Obiecałam mu, że w ramach rekompensaty odwiedzimy go z  tymi bańkami. No bo w sumie jak można coś naprawić, to dlaczego nie:) Muszę poinformować jeszcze tylko mamę Oliviera, bo my już jesteśmy umówieni:)

  Maj okazał się miesiącem zmian, podróży i wytężonej pracy. Przez ostatni rok nagromadziło nam się tyle rzeczy, że  już należało porządnie posprzątać. A było co robić:) Teraz przestrzeń zagospodarowaliśmy zdecydowanie lepiej. Brakuje nam jeszcze tylko dekoracji, ale niedługo się pojawią. Co do podróży, to tak się złożyło, że odwiedzimy Anglię i Saint Tropez. Nie są to wyjazdy planowane i niestety nie wiążą się z odpoczynkiem, ale mimo wszystko bardzo się cieszę, że trochę odświeżymy swoje głowy. Oczywiście podczas mojej nieobecności namnożyło się nadzwyczaj dużo imprez. Polegam jednak, na swoim zespole w 100% i wiem, że mogę spokojnie im wszystko zostawić.

  Po powrocie od razu Dzień Dziecka, więc przystanek Urodzinkowo- obowiązkowy! Piknik z Disneyem oznacza możliwość spałaszowania pysznego ciasta, wypicia kawy, lemoniady i pstryknięcia fot z disneyowskimi bohaterami:) Dzieciaki czeka malowanie, kręcenie balonów i pokaz baniek. Chcemy, aby impreza była jednym z przystanków pośród wszystkich szczecińskich atrakcji.  Kto ma ochotę, niech wpada! 

 Na wakacje planujemy warsztaty o charakterze półkolonii, ale o tym w osobnym poście. Lece się pakować:)

P.S. Niedługo fotorelacja z całego miesiąca :)




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz