piątek, 19 lipca 2013

Wybieram...?

  Nawiązując do ostatniego postu, jestem już po spotkaniu z Emilką. W związku z tym, że wyprawiałyśmy jej już dwie huczne imprezy urodzinowe, musiałam się mocno nagłówkować czym zaskoczyć młodą jubilatkę. Przedstawiłam jej trzy opcje, które mogły być małą  podpowiedzią. Jak się okazało Emilka miała już swoje pomysły, które pokryły się z jednym z moich. Pierwszą przedstawiona propozycją była Alicja w Krainie Czarów. Ogromne pole do popisu dla naszej wyobraźni. Taki scenariusz już realizowałyśmy i było naprawdę zaskakująco. Druga opcja to Hogwart a raczej semestr w szkole czarodziejów, mój ulubiony temat. Latające sowy, miotła, tiara przydziału i ogólnie dość upiorny scenariusz sprawiają, że dzieci po prostu szaleją! Ja też przy okazji;) Trzecia propozycja nawiązywać miała do wcześniejszych upodobań Emilki, czyli  przyjemnych, dziewczyńskich klimatów. Byłaby to kraina słodyczy- Candyland. Mnóstwo pasteli, wata cukrowa, wielkie stojące lizaki, cukierki zwisające z góry. Wszystko to miałoby tworzyć słodką, beztroską krainę, gdzie każdy na chwilę może się zapomnieć. Teraz najważniejsze, czyli wybór jubilatki:) Padł on na Hogwart! Stawiam sobie za punkt honoru zrobienie najlepszego Hogwartu jaki kiedykolwiek mogłam przygotowywać:) Jednak była też mała prośba ze strony Emilki. Dziewczynka chciała, żeby dekoracja stołu była w kolorach: bieli, czerni, maliny i limonki. Świeżo i z klimatem. Od poniedziałku startujemy z przygotowaniami. Trwają również przygotowania do Dnia Lemoniady w związku z tym wczoraj zrobiłam serię zakładek do książek:) No cóż, jak szaleć to szaleć! Inwencja twórcza musi mieć ujście! Dzisiaj również przygotowuję małe przyjęcie więc zmykam do pracy! Życzę beztroskiej, słonecznej soboty:)





Zakładek jest dwanaście. Każda gwiazda ma po trzy różne wzory:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz